wtorek, 5 kwietnia 2011

Wiosennie i rowerowo

Dawno nie pisałam, wiem... Myślę jednak, że nikt nie zauważył mojej nieobecności ;). Nie pisałam, bo i nie miałam o czym. W moim życiu nic nowego, oprócz tego, że moja Jusia staje już na nóżki i sięga swymi rączkami coraz dalej, wyrasta ze swoich ubranek... oraz że przyszła długo wyczekiwana wiosna (na samo słowo robi się przyjemnie, mmm...).
Doczekaliśmy się z mężem chwili, w której mogliśmy odkurzyć swoje rowery i wsadzić Juśkę do przyczepki rowerowej, zabrać ją w inny świat - świat matki natury... i Boga Ojca :). Oboje mieliśmy stresa. Okazało się, że nie potrzebnie. Mała podróżując w przyczepce podziwiała widoki, a podczas postoju na łące była zachwycona igłami z choinek, kaczkami pływającymi po stawie i obrzydzona suchą trawą :). Natomiast my byliśmy szczęśliwi, że nasza córcia nie protestowała, była otwarta na nowości, i że wycieczka odbyła się bez niespodzianek i problemów. W następny weekend zapewne pojedziemy do samego Supraśla, miasteczka tak uroczego i jedynego w swoim rodzaju... Uwielbiam tę mieścinkę, po prostu zakochałam się w niej! Ma wszystko, czego trzeba by spędzić przyjemnie czas: ścieżki leśne, „przyrzeczne” i miejskie – dla pieszego, rowerzysty i narciarza (zimą), kąpielisko nad rzeką, muzeum ikon, stadnina koni, teatr i kino, szkoła plastyczna oraz „Jarzębinkę” – mały bar z babką ziemniaczaną i kartaczami... Idealne miejsce by spędzić w nim cały dzień, bez względu na porę roku. Moim marzeniem jest domek w  Supraślu, chciałabym stać się mieszkanką tego miasteczka. Mam nadzieję, że kiedyś ono się ziści...
Wracając do rowerów. Nie wiem jak to będzie z naszą córeczką kiedy będzie starsza i pojawią się koleżanki, ale planujemy w przyszłości trochę pociągać ją po Polsce. Podlasie, mazury, morze. Mam nadzieję, że Jusia podzieli naszą pasję do rowerów. Co jeśli tak się nie stanie? Cóż, nie zmusimy jej do tego. Coś się wymyśli. Jednak na razie nie myślimy o tym, póki co, Mała nie ma nic do gadania ;) hihi.
Okey, wracam do rzeczywistości, muszę zrobić zakupy ;). Później wstawię trochę zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie! A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz