piątek, 15 kwietnia 2011

Zazdroszczę!


Wiecie, co? Nie wiem od czego zacząć. Zatkało mnie. Właśnie skończyłam przeglądać swoje ulubione blogi. Pełno tam cudeńków, cudenieczków, superaszczych pomysłów!! O, matko! Zazdroszczę! Normalnie zazdroszczę tego wszystkiego. Dziewczyny są rewelacyjne w tym co robią. Zazdroszczę! Po prostu brak mi słów by opisać moje wrażenia ;). Zazdroszczę i już ;)!!
Tak sobie myślę, kiedy ja zacznę coś działać? Nie raz napada mnie chęć kreatywnego działania. Zaczynam wyciągać jakieś klamoty, różności, biegam po domowych kątach i szukam dla nich nowego zastosowania… próbuję coś z nimi zrobić… z różnym skutkiem :P. Jednak często bywa tak, że te klamotki po prostu wracają do pudła, skąd je wzięłam, gdyż brakuje mi przede wszystkim narzędzi, dodatków… miejsca do pracy, a i bywa tak, że brakuje mi czasu. Domowe obowiązki spychają w kąt zapomnienia moje plany zagospodarowania domowego ;). Dlatego zazdroszczę! dziewczynom, że mają swój czas i swoje miejsce na kreatywne działania. Zazdroszczę…
Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się mojego czasu i mojego miejsca na moje inspiracje… :)
Pozdrawiam wiosennie, Aneta

2 komentarze:

  1. Witam, trafiłam na Twój blog i bardzo mi się u Ciebie spodobało :-))) A wcześniejszy post o wyprawie rowerowej super! Czy to wygodne tak wozić maluszka?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje słowa bardzo mnie cieszą :D, dziękuję!
    Co do podróży maluszka przyczepką, to obu stronom jest wygodnie. Mała ogląda wygodnie świat, a my ją ciągniemy prawie jej nie czując (nie licząc jazdy pod górkę)... ;) Polecam taki rodzaj transportu :)
    Dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń